Dziennik postępu

Wiele razy spoglądałem w lustro i mówiłem do siebie „jasna cholera- minął miesiąc, a ja nie widzę, żeby forma się poprawiła”. Od swoich podopiecznych czasami słyszę to po tygodniu… A jednak sylwetka mocno ruszyła w przód, a my tego nie widzimy? Dlaczego?

Od długiego czasu w monitorowaniu postępów pomagają mi nie tylko wasze zdjęcia, ale także monitorowanie poszczególnych pomiarów ciała.

Centymetr nie kłamię i nie ma co się oszukiwać. Doszło 5 cm w pasie- przytyłeś i nie wmawiaj sobie, że nie! Chyba, że masz kilkudniowe problemy trawienne…

Mierzcie się regularnie, róbcie sobie zdjęcia co określony etap czasu i w ten sposób monitorujecie postęp sylwetkowy!!

Specjalnie aby Wam w tym pomóc przesyłam tabelę, którą warto powiesić sobie na lodówkę i co tydzień monitorować postępy ????

Do pobrania w pełnej rozdzielczości w formie PDF po zostawieniu do siebie adresu mailowego!  (Nie ma subskrypcji – plik od razu do pobrania) Będzie mi miło jeśli będę mógł napisać do Ciebie po jakimś czasie i zapytać Cię o Twoje postanowienia i nawyki!