Alkohol a trening – jak alkohol wpływa na zdolności wysiłkowe i dietę?

Wiele osób trenujących na siłowni krytycznie podchodzi do spożywania alkoholu. Nie mówimy tutaj o regularnym piciu, tylko okazjonalnej konsumpcji, np. wesele najbliższego przyjaciela czy narodziny dziecka, a nie urodziny Ani, Kasi, imieniny Pawła, Tomka czy Andrzeja – ani moje ani twoje 😀 Gdzie okazjonalne spożycie, zamienia się w cotygodniowe libacje alkoholowe!

Jeśli przygotowujesz się do zawodów, to zrozumiałe, jednak jeśli ćwiczysz regularnie lub uprawiamy sport dla relaksu, dla poprawy koncentracji czy jesteśmy po prostu na zdrowej diecie, to eliminowanie alkoholu metodą zero jedynkową, nie jest najlepszym podejciem. Uwierz mi, że jednodniowe odstępstwo gdy kilkadziesiąt dni angażujesz się na maxa krzywdy jeszcze nikomu nie zrobiło, a czasami wypoczynek dla głowy pozwoli wejść na jeszcze wyższe obroty! 🙂

Alkohol nie może być magazynowany przez nasz organizm, stąd kalorie pochodzące z alkoholu nazywamy pustymi kaloriami – są metabolizowane na dzień dobry! 1 g alkoholu zawiera 7 kcal, sporo prawda? Nikt nie pije przecież 5 gram 😀 (500ml czystej wódki to aż 1155 kcal!) 
Alkohol jest metabolizowany jako pierwszy, następnie glukoza, tłuszcze i białka! Wniosek jest prosty – organizm najpierw zajmuje się kaloriami z alkoholu, następnie z pożywienia, co zwiększa ryzyko odkładania tkanki tłuszczowej! Pijesz, dużo jesz i robi nam się combo energetyczne! Niestety wielu osobom alkohol nasila apetyt i wtedy objadają się aż miło, czasami nie pamiętając na drugi dzień co zjedli. Kilka drinków z colą zero raz na jakiś czas nikomu nie zaszkodzi, byle nie było to weekendowe picie i objadanie.

Uważajcie na alkohol w trakcie skrajnej redukcji, nie chodzi tutaj o aspekty sylwetkowe, a o fakt, że wasze ciało jest wymęczone i bardziej podatne na negatywne skutki jego działania.

W przypadku treningu i wydajności umiarkowane spożycie alkoholu od czasu do czasu nie wpływa na zwiększenie mikrourazów mięśni oraz spadek siły. Oczywiście nie mówię tu o spożywaniu alkoholu jako przedtreningówki!

Podsumowując! Alkohol nie jest sprzymierzeńcem w drodze do wymarzonej sylwetki, lecz wszystko jest dla ludzi byle z umiarem.

Marzysz o tym aby osiągnąć wymarzoną sylwetkę, ale nie chcesz też rezygnować, ze wszystkich przyjemności? Porozmawiajmy o Twoim problemie. Ułoże dla Ciebie dietę, która będzie dla Ciebie, a nie Ty dla niej. Skontaktuj się ze mną. 

Kawa najczęściej spożywanym napojem na świecie – czy słusznie?

Kawa jest jednym z najczęściej spożywanych napojów na świecie. Jak wiemy, zawiera ona kofeinę, która ma właściwości pobudzające. Jak wielu ludzi na świecie, tak wiele opinii na temat tego napoju. Przeciwnicy kawy uważają ją za niezdrową natomiast zwolennicy, uważają, że kawa ma korzystne właściwości zdrowotne. Jak jest naprawdę?

Krótko mówiąc kawa palona sklada się z ponad 1000 związków bioaktywynch o możliwościach antynowotworowych, przeciwzapalnych. Oprócz tego kawa działa przeciwutleniająco.

Wg 201 metaanaliz badań obserwacyjnych oraz 17 metaanaliz badań interwencyjnych opublikowanych w BMJ spożycie kawy:
– ogranicza ryzyko rozwoju raka o 18 %,
– ogranicza śmiertelność u 17 % populacji,
– działa prewencyjnie w przypadku chorób metabolicznych, chorób wątroby,
– wykazuje działanie przeciw neurodegeneracyjne.

Naukowcy z Harvard Public School of Heart potwierdzili, że regularne picie kawy zmniejsza wystąpienie cukrzycy typu 2 o 11%.
Zawarta w kawie bomba przeciwutleniaczy zmiata wolne rodniki, które są odpowiedzialne za starzenie się organizmu. Kofeina w kawie i niektórych produktach np. Cola zero – działa na centralny układ nerwowy, co sprzyja poprawie umiejętności skupienia uwagi i znacząco zmniejsza uczucie zmęczenia.

Wiele badań wykazało, że kofeina przyczynia się do opóźnienia zmęczenia, poprawy wytrzymałości mięśni oraz zwiększenia wydajności treningowej. Nie bez przyczyny jest ona często przez nas spożywana w celu dostarczenia dodatkowej porcji powera! W przypadku długotrwałego wysiłku spożycie kawy 15 minut przed sesją treningową wydaje się być optymalne, w przypadku krótkiego treningu ok. 45 min. 

(Lubisz kawę? Moi podopieczni kochają ją w swoich dietach! Zamów dietę redukcyjną)

Tabela zawartości kofeiny w produktach:

Produkt Porcja (ml) Zawartość kofeiny (mg)
Kawa parzona 150  80-135
Kawa z ekspresu 150  64-124
Kawa rozpuszczalna 150  40-108
Herbata parzona 150  9-33
Herbata parzona  150  20-50
Herbata zielona 150  15
Cola zero 330  46
Energy drink, Red Bull 250 80
Pepsi 330 38


Jak to zawsze bywa w spożyciu wszystkiego należy zachować umiar! Tak samo jest w przypadku kawy – nie 15 filiżanek dziennie. Jedna, trzy lub cztery kawki, dla smaku, dla pobudzenia, dla towarzystwa 🙂

Bezpieczne spożycie kofeiny to ok 300-400 mg dziennie dla przeciętnej osoby dorosłej. Dawkę śmiertelną kofeiny ustala się według przelicznika 150 mg kofeiny na 1 kg masy ciała, co dla dorosłego człowieka wynosi średnio aż 60-80 filiżanek kawy- chyba nikt tyle nie wypił na świecie i oczywiście nie zachęcam do tego! 🙂 

 

Bibliografia:
1. Poole R, Kennedy OJ, Roderick P, Fallowfield JA, Hayes PC, Parkes J. Coffee consumption and health: umbrella review of meta-analyses of multiple health outcomes. BMJ. 2017;359:j5024.
2. Ding M, Bhupathiraju SN, Satija A, van Dam RM, Hu FB. Long-term coffee consumption and risk of cardiovascular disease: a systematic review and a dose-response meta-analysis of prospective cohort studies. Circulation. 2014;129:643-659.
3. Ding M, Bhupathiraju SN, Chen M, van Dam RM, Hu FB. Caffeinated and decaffeinated coffee consumption and risk of type 2 diabetes: a systematic review and a dose-response meta-analysis. Diabetes Care. 2014;37:569-86.

14 Najczęstszych błędów na redukcji – czego przestrzegać się w diecie?

Jeśli, któryś z poniższych błędów na diecie redukcyjnej dotyczy Ciebie – to znaczy, że Twoja dieta nie jest dla Ciebie odpowiednia.

14 Najczęstszych błędów na redukcji:

  • Ograniczanie się do kilku produktów, zbyt duża monotonia.
  • Dopuszczanie do niedoborów mikro i makroelementów, witamin poprzez brak wprowadzania różnorodnych produktów.
  • Zbyt mała podaż energetyczna.
  • Za dużo lub za mało białka w diecie.
  • Obniżanie tłuszczy/węglowodanów do poziomu bliskiemu zera – po to są na świecie węglowodany i tłuszcze aby korzystać z nich w umiarkowanych dla nas ilościach 
  • Kopiuj-wklej! Wiele trenerów idzie na tzw. masówkę – brak indywidualnego podejścia do podopiecznego.
  • Ograniczanie wody.
  • Ograniczanie soli do zera.
  • Zbyt małe spożycie warzyw.
  • Unikanie węglowodanów w godzinach wieczornych.
  • Regularne obcinanie kcal i dokładanie cardio.
  • Nadmierna kontrola wagi i centymetrów – pamiętajcie mięśnie rosną- skład ciała się poprawia- waga niekoniecznie musi z tygodnia na tydzień spadać! Bądźcie obiektywni, nie sugerujcie się tylko cyferkami.
  • Największy problem – BRAK KONSEKWENCJI!
  • Nadmierne jedzenie orzechów (100 g to ponad 600 kcal!) – czy zdrowe czy niezdrowe bez deficytu nie ma utraty tkanki tłuszczowej!

Droga na redukcji nigdy nie będzie prosta, będzie kręta, czeka Cię wiele przeszkód – jednak bez odpowiedniej diety nie osiągniesz sukcesu. Skontaktuj się ze mną. Ułożę dla Ciebie dietę na redukcję, która będzie dla Ciebie, a nie Ty dla niej! Masz więcej pytań i chcesz się spotkać? Zapraszam na spotkanie w Poznaniu.

Węglowodany na noc – tylko uważaj bo „podleje”

Spożywanie węglowodanów na noc?! O nie… mój poziom tkanki tłuszczowej już rośnie, rano wstaje – patrzę w lustro i dzieją się złe rzeczy. Zjadłem na noc i cała moja redukcja pójdzie teraz na marne!

Zapotrzebowanie energetyczne w trakcie snu na podtrzymanie podstawowych parametrów życiowych sumarycznie jest takie samo jak w ciągu dnia (w fazie początkowej snu PPM maleje, natomiast w fazie głębokiej przyspiesza co daję nam podobny wynik w ciągu dnia). Jeśli uprawiasz sport regularnie, to w trakcie snu zachodzi regeneracja uszkodzonych tkanek, co wiążę się z możliwością jeszcze większego zapotrzebowania na te cele.
Robisz trening rano? Świetnym sposobem będzie zjedzenie umiarkowanej porcji węglowodanów złożonych dzień przed na noc. Twoje mięsnie będą naładowane glikogenem i gotowe do wysiłku!
Przed snem pożądany jest wysoki poziom serotoniny, która nas wycisza, uspokaja, relaksuje, a dzięki niej powstaje melatonina, która umożliwia nam zasnąć- hormon snu.

Posiłek przed snem z węglowodanami o niskim indeksie glikemicznym zapewnia nam wzrost poziomu tryptofanu, serotoniny oraz melatoniny (obiecuje, że to ostatnie trudne słowa), które przyczyniają się do spokojnego snu, a chyba o to nam chodzi kiedy idziemy spać? 

Pamiętajcie, jeśli całokształt diety będzie zaniedbany, to nie ma znaczenia to czy zjecie węglowodany przed snem czy nie. Musi być zachowany odpowiedni balans, rozkład makroskładników w ciągu całego dnia, zbilansowana podaż kaloryczna. Nie ma czarów. Na każdej redukcji jem WW na noc i śpię jak dziecko. Formę też udaje się zrobić. Najważniejsza jest konsekwencja. Pomogę Ci osiągnąć wymarzony efekt. Napisz i przekonaj się jakie to proste!

Jedzenie WW na noc nie jest musem, wielu moich podopiecznych ich nie spożywa, to zależy od niektórych parametrów. Wszystko dobieramy indywidualnie!

Gdy nasz sen jest za krótki to spowalniają się procesy metaboliczne. Często zauważam, że jeśli mniej śpię mam dużo większe łaknienie, co w przypadku braku konsekwencji, może wiązać się ze spożyciem większej ilości kcal. 

Cynamon – zwykła przyprawa czy niesamowita bomba właściwości prozdrowotnych?

Cynamon to popularna przyprawa korzenna stosowana bardzo często w naszej kuchni zarówno do potraw słodkich jak i wytrawnych. W kuchni stosuje się ją przede wszystkim do uzyskania odpowiednich walorów smakowych, ale czy tylko po to? Czy wiecie o tym, że cynamon jest niesamowitą skarbnicą substancji wpływających pozytywnie na nasze zdrowie oraz na modelowanie sylwetki?

Kluczowe właściwości cynamonu:

  1. Cynamon ma właściwości antynowotworowe, przeciwmiażdżycowe, obniżające poziom cholesterolu.
  2. Wspomaga prawidłowe funkcjonowanie przewodu pokarmowego, pomaga w zatruciach pokarmowych oraz przy zwalczaniu biegunek. Wyciąg z kory cynamonowca cejlońskiego zapobiega wrzodom żołądka.
  3. Wykazuje właściwości antybakteryjne. Świetnie nadaje się dla osób borykających się z trądzikiem.


Cynamon, a odchudzanie?

Wyciąg z kory cynamonu cejlońskiego uwrażliwia tkanki na insulinę, sprzyja regulacji gospodarki węglowodanowej w organizmie. Jest to bardzo ważny czynnik, który wpływa pozytywnie na redukowanie tkanki tłuszczowej, a także na rozbudowe masy mięśniowej! Im lepsza wrażliwość na insulinę, tym redukcja oraz rozbudowa masy przebiega sprawniej.
Nie bez powodu używam go codziennie jako przyprawę, którą uwielbiam oraz dodatkowo także spożywam w postaci suplementu.

Pamiętajcie, że nie substancja jest toksyczna tylko dawka! Z niczym nie powinniśmy przesadzać i nie popadać ze skrajności w skrajność 🙂 Nadmiar cynamonu może dostarczać szkodliwych związków. Najlepszą odmianą uważaną za zdrową to cynamon cejloński! 

Borykasz się z nadmierną ilością tkanki tłuszczowej? Porozmawiajmy o Twoim problemie – umów się na spotkanie z Trenerem Personalnym w Poznaniu.